Opozycja naciska na prezydenta. "Możliwy bezprecedensowy ruch"
Jak ustalił Onet, politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi rozważają "bezprecedensowy ruch" związany z zebraniem podpisów wszystkich posłów nowej większości pod specjalną deklaracją. To miałoby wywrzeć dodatkową presję na prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie wyboru kandydata na premiera.
– To jest technicznie do zrobienia w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu. Myślimy o tym. Byłby to sygnał, którego pan prezydent już absolutnie nie mógłby zignorować – powiedziała portalowi osoba znająca kulisy negocjacji opozycji.
Desygnowanie premiera. Konstytucja przewiduje trzy kroki
Konstytucja przewiduje trzy kroki wyłonienia nowego premiera i rządu. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m.in. desygnuje premiera. Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm.
Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta. Jeśli gabinet nie uzyska wotum zaufania zwykłą większością głosów (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna), prezydent musi skrócić kadencję parlamentu i zarządzić nowe wybory.
Prezydent przeprowadził konsultacje
– Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i które mają swojego kandydata na premiera – poinformował w ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda, dodając, że chodzi o Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska.
Wcześniej prezydent przeprowadził dwudniowe konsultacje - najpierw z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej, a następnie z politykami Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i Konfederacji.
Przebieg rozmów Duda podsumował w oświadczeniu, w którym poinformował m.in., że pierwsze posiedzenie Sejmu zwoła na 13 listopada. Prezydent będzie musiał wyznaczyć marszałka seniora, którego zadaniem jest zaprzysiężenie posłów i wybór marszałka Sejmu.
PiS wygrało wybory, ale traci władzę
W wyborach parlamentarnych 15 października zwyciężyło PiS, uzyskując 194 mandaty w Sejmie, ale to opozycja może utworzyć rząd, ponieważ Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica dysponują razem 248 głosami (do większości potrzeba 231).